We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Sprawiedliwo​ś​ć / CD split with Frontside

by 1125

/
  • Streaming + Download

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.

      15 PLN  or more

     

1.
Przemijanie 03:08
Marzenie powrotu do dawnej świętości, Dawnej świętości i miejsca. Tylko marzenie przyćmione nową rzeczywistością, Nową rzeczywistością... Marzenie powrotu do dawnej świętości, Dawnej świętości i miejsca. Tylko marzenie przyćmione nową rzeczywistością, Upadłe anioły z resztkami więzów, łączących w jedną całość, Co pewien czas przypominają o swoim istnieniu. Zagubione dusze, /zagubione w brutalnych realiach życia/, Wciągnięte w nurt, /wciągnięte w nurt szybko płynącego czasu/, Wspólny byt przerwany etapem poważnych decyzji, Życiowego ustatkowania, przymusu odsunięcia się w cień, Z dotychczasowego życia, przymusu odsunięcia się w cień. Zagubione dusze, /zagubione w brutalnych realiach życia/, Wciągnięte w nurt, /wciągnięte w nurt szybko płynącego czasu/, Upadłe anioły z resztkami więzów, łączących w jedną całość, Co pewien czas przypominają o swoim istnieniu. Wspólny byt przerwany etapem poważnych decyzji, Przymusu odsunięcia się w cień. Marzenie powrotu do dawnej świętości, Wywołane nieuniknioną kolejnością przemijania. Na zawsze HARD-CORE! /Na zawsze w nas/ (x2)
2.
Każdy dzień jak setki innych na nogach, Połykasz chleb, zapijasz czarną kawą, Oczy wciąż wpatrzone na ścienny zegar, Nie możesz się spóźnić, nie możesz zawieść szefa. Ciężko pracowałeś lecz zostałeś wyrzucony, Zbyt wcześnie wypaliłeś się, nie jesteś produktywny, Nikt nie liczy godzin Twojej ciężkiej pracy. Ty dajesz z siebie więcej i więcej, Wrastasz jak drzewo w krajobraz swej pracy, Płynie czas, Ty coraz bardziej się schylasz, Marzysz o tym że ktoś kiedyś doceni, Wierzysz w to że w końcu zauważy, Raczej prędzej skrzyczy Cię, skarci, Przypomni kim jesteś, po co tu przychodzisz. Zawsze wierny jest Twoim "być albo nie być", Pełen pokory krzyczysz "Dzień dobry!", Udaje że nie widzi, zwyczajnie ignoruje, Ty ciągle go szanujesz, mówisz że nie jest zły. Ciężko pracowałeś lecz zostałeś wyrzucony, Zbyt wcześnie wypaliłeś się, nie jesteś produktywny, Nikt nie liczy godzin Twojej ciężkiej pracy. Ty dajesz z siebie więcej i więcej, Wrastasz jak drzewo w krajobraz swej pracy, Płynie czas, Ty coraz bardziej się schylasz, Marzysz o tym że ktoś kiedyś doceni, Wierzysz w to że w końcu zauważy, Raczej prędzej skrzyczy Cię, skarci, Przypomni kim jesteś, po co tu przychodzisz. OBDARTY!!! -Ciężko pracowałeś lecz zostałeś wyrzucony, OBDARTY!!! -Zbyt wcześnie wypaliłeś się, nie jesteś produktywny, OBDARTY!!! -Możesz być dumny, praca twoja nie poszła na marne, OBDARTY!!! -Nikt się nie wstawi, zostałeś sam...
3.
Bez Upadku 02:41
Ciągłe skrzyżowania dróg, lecz tylko jedna z nich do lepszej przyszłości jest, co zrobić jak zachować się, by wyjść na swoje bez upadku na dno, obawa przed dotąd nieznanym wytwarza grom błędnych decyzji. Więc mogę Tobie podpowiedzieć, lecz nie chcę narzucać swoich myśli, nie, ważne jest by sobą być, być lojalnym wobec siebie i przyjaciół, ważne jest by nie gardzić miłością, myśleć co się robi i stać przy swoim, lecz nie odrzucać nigdy nie, prawdziwie pomocnej dłoni. Więc jeśli pragniesz do czegoś dojść, Ty jesteś twórcą, ukształtować musisz to, przestrzegać własnych zasad, bo pokusy z zewnątrz, do upadku Twego mogą przyczynić się, z wyjścia którego od początku droga jest, i tak bez końca, bez wytchnienia napierać, walczyć, nie, nie rezygnować... By wyjść na swoje bez upadku na dno...
4.
Bez obojętności, bez obrażania przez pustych skurwieli, Już dość! Mamy swój honor, nie nadstawimy drugiego policzka, Żadna policja tutaj nie pomoże, żadne prawo nic tutaj nie zrobi, /Nie będziemy/ udawać że wszystko w porządku, /nie będziemy/ uciekać, obronimy się sami. Otwórz oczy może to wojna, otwórz może to Twoje życie trawa. Twoje skrupuły mogą Cię zabić, musisz odrzucić je bo mogą źle podziałać / Żaden faszystowski skurwiel nie będzie chodził w naszym mieście, Może myślisz inaczej lecz innej drogi na to nie ma, Wszelki dialog w tym wypadku to upadek naszych wartości, Nie będziemy się ukrywać, nie będziemy chodzić po kanałach / Bez obojętności, bez obrażania przez pustych skurwieli, Już dość! Mamy swój honor, nie nadstawimy drugiego policzka, Żadna policja tutaj nie pomoże, żadne prawo nic tutaj nie zrobi, /Nie będziemy/ udawać że wszystko w porządku, /nie będziemy/ uciekać, obronimy się sami. Otwórz oczy może to wojna, otwórz może to Twoje życie trawa. Twoje skrupuły mogą Cię zabić, musisz odrzucić je bo mogą źle podziałać Twój strach jest zagrożeniem, pomaga twoim wrogom, Przyzwyczajeni do triumfu, po wygranej, upojeni twym upadkiem, To czas by teraz ruszyć, ich czujność uśpiona jest wygraną, Zobaczysz ich zdziwione twarze, gdy pokonani poczują swój upadek. /Dość strachu, dość uciekania/ Nie boje się bólu, nie boje cierpienia.(x2) Życie jest brutalne, to jedna wielka przemoc, Nic tutaj nie zmienisz, już nie ma czego zmieniać. Bez obojętności, bez obrażania przez pustych skurwieli, Już dość! Mamy swój honor, nie nadstawimy drugiego policzka, Otwórz oczy może to wojna, otwórz może to Twoje życie trawa, Twoje skrupuły mogą Cię zabić, musisz odrzucić je bo mogą źle podziałać.
5.
Klatka 02:15
Już dłużej nie mogę, dusze się! Z każdej strony nacisk, Czuję się jak marionetka, Czuję się jak zagubiony wśród społeczeństwa, Które wciąga do siebie narzucając swój styl, Wielka chęć wybicia się, pominięcia zasad, I wieczny strach przed pieprzonym odrzuceniem. Już dłużej nie mogę w tym wszystkim, /duszę się/, Gdziekolwiek się znajduje czuję /wielki nacisk/, Rozszarpują, przeciągają na /swoją stronę/, Chcą jak najwięcej bez żadnych reguł nie patrząc na nic... Teraz wiem, otworzyłem oczy, zmuszony odrzucam Twoje zasady, Zmuszony, pójdę drugą stroną -stanę przeciw Tobie! Chcesz narzucić mi swoją wolę, Narzucić swój punkt widzenia. Pieprzę Ciebie i resztę stojących za Tobą, Wciąż różne głosy dyskutujące co jak robić, Wciąż różne głosy siejące wielki zamęt, Ofiary złapane w sidła nie swoich marzeń, Pełniące funkcje marionetek w ich zabawie. Już dłużej nie mogę w tym wszystkim, /duszę się/, Gdziekolwiek się znajduje czuję /wielki nacisk/, Rozszarpują, przeciągają na /swoją stronę/, Chcą jak najwięcej bez żadnych reguł nie patrząc na nic... Teraz wiem, otworzyłem oczy, zmuszony odrzucam Twoje zasady, Zmuszony, pójdę drugą stroną -stanę przeciw Tobie!
6.
Tak łatwo można zabrać komuś wolność, Wyrolować z posłusznego społeczeństwa, Zamknąć w celi, próbując wszystko zmienić Wmówić że będziesz innym człowiekiem Zostałeś oskarżony i słusznie skazany, Nie miałeś kasy by móc się bronić, Twoja walka nie ma i nie miała sensu, Wcześniej zapadł wyrok, na początku skazano, Jednogłośność Twoje winy, i kara za wszystko. /Dla kogo prawo, dla kogo sprawiedliwość/, Kogo obchodzi co dalej będzie z Tobą, /Dla kogo prawo, dla kogo sprawiedliwość/, Wyrok dla Ciebie to dla nich splunąć, /Dla kogo prawo, dla kogo sprawiedliwość/, Za mało znaczysz, nie masz nazwiska, /Dla kogo prawo, dla kogo sprawiedliwość/, Nie masz szans, z nimi szans nigdy nie ma. Sprawiedliwość, /Sprawiedliwość, nie była, nie jest dla Ciebie/,(x3) Handlują wolnością jak narkotykami, Przysięgają na Boga myśląc o pieniądzach, Zamykają się drzwi, zaczynasz nowe życie, W zupełnie innym Świecie za wysokim murem, A wszystko to oszustwo od początku do końca. /Dla kogo prawo, dla kogo sprawiedliwość/, Kogo obchodzi co dalej będzie z Tobą, /Dla kogo prawo, dla kogo sprawiedliwość/, Wyrok dla Ciebie to dla nich splunąć, /Dla kogo prawo, dla kogo sprawiedliwość/, Za mało znaczysz, nie masz nazwiska, /Dla kogo prawo, dla kogo sprawiedliwość/, Nie masz szans, z nimi szans nigdy nie ma.
7.
0 01:48

about

Recorded in studio "Czad". Released in 2000 as a split with Frontside on CD and MC.

Sokół Sokołowski - drums
Laluś Wolny - guitar
Wróbel Wróblewski - vocal
Misiu Michaś - bass

credits

released January 1, 2000

license

all rights reserved

tags

about

1125 Złotów, Poland

Since 1996 "1125" is one of the longest running and most popular Polish hardcore/punk bands.

contact / help

Contact 1125

Streaming and
Download help

Redeem code

Report this album or account

If you like 1125, you may also like: